Prowadząc działalność gospodarczą niejednokrotnie musimy podejmować decyzję, jakie działania podjąć w stosunku do dłużnika, który zalega nam z zapłatą, a nawet unika kontaktu. Często wykazujemy się sporą cierpliwością i dajemy kontrahentowi szansę na spłatę w późniejszym terminie, na co niewątpliwie mają wpływ takie czynniki jak:
- nasze dotychczasowe doświadczenia z tym kontrahentem (np. długość współpracy, wcześniejsze płatności)
- zachowanie dłużnika (jest z nim kontakt, podaje termin planowanej spłaty).
Dzięki artykułowi poznasz:
Sposoby na brak kontaktu z dłużnikiem
Brak kontaktu z dłużnikiem, nieodbieranie telefonów, nieodpowiadanie na wiadomości zazwyczaj skłania nas do podejmowania zdecydowanych kroków – przede wszystkim skierowania sprawy do sądu lub przekazania do firmy windykacyjnej. To drugie rozwiązanie często okazuje się remedium na brak kontaktu z dłużnikiem. Ten traktuje rozmowy z firmą windykacyjna, jak nowe otwarcie – z pierwotnym wierzycielem było mu trudno rozmawiać wiedząc, że nie dotrzymał dotychczasowych obietnic.
Przykłady działania dwóch wierzycieli
O trafności naszej decyzji często zależy czy i ile środków odzyskamy. Poniżej przykład działania dwóch wierzycieli tego samego dłużnika, którzy przyjęli różne strategie działania:
I PRZYPADEK
Spółka KORAL, której dłużnik zalegał kwotę 50 tys zł. Po kilku próbach rozmów z dłużnikiem firma podjęła decyzję o skierowaniu sprawy na drogę postępowania sądowego z zamiarem przymusowego wyegzekwowania od dłużnika należnych jej kwot. Skorzystała z usług kancelarii prawnej, opłaciła konieczne koszty (wpis sądowy, opłatę za napisanie pozwu) i po 3 miesiącach otrzymała nakaz zapłaty. Niestety dłużnik, obawiając się rychłej egzekucji komorniczej – skorzystał z przysługującego mu prawa i złożył sprzeciw do nakazu zapłaty, co znacznie wydłużyło procedurę sądową. Ostatecznie po dwóch rozprawach, na których przesłuchano świadków stron i upływie kolejnych 8 miesięcy sąd wydał wyrok.
EFEKT: Niestety klient nie zdążył uzyskać klauzuli wykonalności i skierować sprawy do komornika ponieważ sąd ogłosił upadłość dłużnika. Firma Koral mogła jedynie dokonać zgłoszenia swojej wierzytelności i oczekiwać na działania syndyka. Jednak rokowania odzyskania jakichkolwiek środków z masy upadłości dla wierzycieli, którzy nie mają zabezpieczonych swoich należności raczej nie są dobre.
II PRZYPADEK:
Firma MAREX, której ww. dłużnik zalegał kwotę 38 tys zł również podjęła próby rozmów z dłużnikiem. Ten przedstawił jej sytuację swojej firmy, trudności z jakimi się boryka i zaproponował częściową spłatę zadłużenia, jako jedyną alternatywę na spłatę. Ostatecznie strony podpisały ugodę na następujących warunkach:
EFEKT: wierzyciel umorzył dłużnikowi 40% zadłużenia jeżeli ten spłaci mu pozostałą kwotę (60%) w 3 równych miesięcznych ratach. Dłużnik z ugody się wywiązał choć nie bez poślizgów ale ostatecznie wierzyciel odzyskał większą część należności.
Podane wyżej przykłady pokazują, że nasze szanse na odzyskanie środków od dłużnika w dużej mierze zależą od trafności oceny sytuacji dłużnika. Jeden z wierzycieli poniósł koszty sądowe i najprawdopodobniej nie odzyska żadnych kwot, drugi nie poniósł kosztów sądowych i odzyskał 60% należności.
Oczywiście sytuacja na rynku i kondycja finansowa dłużnika może się szybko zmieniać i trudno przewidzieć wszystkie warianty i okoliczności. Jeżeli sami nie czujemy się na siłach aby ocenić sprawę i samodzielnie podjąć decyzję może warto skorzystać z profesjonalnej firmy, która często jeszcze przed podpisaniem umowy windykacji przedstawi nam jak ocenia sprawę, czy podejmie się jej prowadzenia a jeśli tak jakie działania planuje w pierwszej kolejności jeżeli powierzymy jej windykację należnych nam kwot.
MASZ DODATKOWE PYTANIA ?
Zapytaj Alicję – pierwszą asystentkę finansową wspieraną sztuczną inteligencją, która doradzi i znajdzie dla Ciebie najlepsze rozwiązanie.
Czytelnicy tego tekstu zainteresowali się również wpisami:
- BIG czy BIK, cała prawda o tym jak sprawdzają nas banki
- Brak kontaktu z dłużnikiem, co robić?
- 5 sposobów, które pomogą Ci utrzymać płynność finansową