Czas czytania ok. 4 minuty
Z tekstu dowiesz się o:
Przepisy nie ustalają limitów wartości szkody całkowitej …
Kontrowersje i spory dotyczące szkody całkowitej, na pewno mają pewien związek z faktem, że taki rodzaj szkody nie został uregulowany przez powszechnie obowiązujące przepisy. Żadnej wzmianki o definicji szkody całkowitej nie zawiera ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2003 Nr 124 poz. 1152). „Warto przypomnieć, że ten akt prawny reguluje podstawowe zasady funkcjonowania ubezpieczeń OC dla kierowców. Definicji szkody całkowitej w OC komunikacyjnym nie znajdziemy również w innych ważnych ustawach” – mówi Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
KNF musiał wydać w 2014 r. odpowiednią rekomendację
Opisywana wcześniej sytuacja nie oznacza jednak, że ubezpieczyciele mają zupełną dowolność dotyczącą zasad ustalania szkody całkowitej w ramach OC. W odpowiedzi na nadużycia zakładów ubezpieczeń, Komisja Nadzoru Finansowego niemal sześć lat temu opublikowała bowiem specjalne wytyczne dotyczące likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych. Zakłady ubezpieczeniowe musiały wdrożyć rekomendacje KNF odnośnie szkód komunikacyjnych najpóźniej 31 marca 2015 r. Ubezpieczyciele dostosowali się do wytycznych nadzoru finansowego, mimo że nie mają one charakteru powszechnie obowiązujących przepisów. Jedna z takich wytycznych definiuje szkodę całkowitą w przypadku obowiązkowego ubezpieczenia OC. „Warto zwrócić uwagę, że Komisja Nadzoru Finansowego nie pokusiła się o podobne ograniczenie swobody ubezpieczycieli w przypadku nieobowiązkowych polis autocasco” – komentuje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Szkoda całkowita, a ubezpieczenie
Zgodnie z definicją przyjętą przez KNF, szkoda całkowita w obowiązkowym ubezpieczeniu OC to „uszkodzenie pojazdu w takim zakresie, iż wartość przewidywanych kosztów naprawy (…) przekracza wartość rynkową pojazdu sprzed powstania szkody”. Jak już wspomnieliśmy, podobna definicja nie dotyczy ubezpieczeń autocasco. Właśnie dlatego w OWU polis AC często występuje klauzula obniżająca minimalny poziom szkody całkowitej ze 100% wartości auta przed wypadkiem do 70%. Analiza Ubea.pl wskazuje, że pod koniec października 2020 roku, wiodące zakłady ubezpieczeń w przypadku polis AC definiowały szkodę całkowitą jako następującą część wartości auta przed wypadkiem:
- Aviva – minimum 70%
- Benefia – ponad 70%
- Compensa – ponad 70%
- Ergo Hestia – ponad 70%
- Generali – ponad 70%
- Link4 – ponad 70%
- MTU24 – ponad 70%
- Proama – ponad 70% (uwaga: szkoda całkowita może zostać stwierdzona również wtedy, gdy przywrócenie sprawności auta jest technicznie niemożliwe)
- PZU – ponad 70%
- UNIQA – ponad 70% (uwaga: szkoda całkowita może zostać stwierdzona również wtedy, gdy przywrócenie sprawności auta jest technicznie niemożliwe)
- Warta – ponad 70%
- Wiener – ponad 70%
Powyższe porównanie wskazuje na to, że krajowi ubezpieczyciele stosują zbliżone limity związane z kwalifikacją szkód w AC jako całkowitych. „Mimo tego, przed zakupem polisy autocasco warto sprawdzić wspomniany limit szkody całkowitej oraz kilka innych kwestii (np. franszyzy). Trzeba też pamiętać, że towarzystwa ubezpieczeniowe wyróżniają szkodę kradzieżową jako osobny rodzaj zdarzenia albo traktują ją jako wariant całkowitej szkody zawsze skutkujący utratą 100% wartości pojazdu” – podkreśla Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Ubezpieczyciel powinien pomóc w sprzedaży wraku auta
Eksperci porównywarki Ubea.pl przypominają, że w razie szkody całkowitej świadczenie jest wypłacane jako różnica pomiędzy wartością rynkową auta sprzed kolizji oraz wartością wraku. Na rynku funkcjonują specjalistyczne firmy zajmujące się skupem powypadkowych aut. Mimo tego, pakiet zaleceń KNF-u z 2014 roku zobowiązuje ubezpieczyciela do pomocy przy sprzedaży pozostałości auta po wypadku. „Co ważne, taka sprzedaż powinna odbyć się po cenie wcześniej przyjętej przez zakład ubezpieczeń podczas kalkulacji odszkodowania. Jeżeli wraku nie uda się sprzedać po ustalonej wcześniej cenie, to ubezpieczyciel powinien dopłacić poszkodowanemu brakującą sumę. Taka zasada również została ustalona przez KNF w 2014 roku” – podsumowuje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Te teksty mogą Cię zainteresować:
Stłuczka samochodowa, zrób zdjęcie rejestracji
Ubezpieczenie dla transportu- sprawdź czego potrzebujesz
Photo/Pixabay